Czyż nie dobija się koni?

Czyż nie dobija się koni?
Lata 30, rekordowe bezrobocie: w tej sytuacji maratoński konkurs taneczny, w którym główną nagrodą jest 1500 dolarów stanowi nie byle jaką okazję do wyrwania się z nędzy. Ofiary wielkiego kryzysu uczestniczą w nim tłumnie - tańcząc dniem i nocą, dosłownie do upadłego.